niedziela, 25 listopada 2012

Rozdział 14

Wchodząc do domu zobaczyliśmy : Harrego w różowym fartuszku i chochlą którą bił Nialla bo siedział z głową w lodówce :D Zayna przytulającego nogę od stołu , a także Liama który darł się na Zayna żeby wstał na co on coś mruczał pod nosem .
- O co tu chodzi ? - szepneła do mnie Casandra
- Witaj w domu wariatów - prawie krzykłam i zabrałam się za nich. Najpierw poszłam do kuchni gdzie mój Niall był bity chochlą . - Zawaj to - powiedziałam i wyrwałam Harr'emu chochle następnie wyciągłam Nialla z lodówki , a to w jakim stanie go wyciągłam z niej było nie do opisania automatycznie go przytuliłam . Po chwili było cichy płacz chyba Nialla , ja go gładziłam po plecach - spokojnie Cii.... - szeptałam - nic ci już nie grozi - dodałam także szeptem - Harry weście z Louisem uspokójcie tamtą dwójkę a ja się nim zajmę - powiedziałam do Harrego
- Tak jest - powiedział i wybiegł z kuchni
- Cloe...  - zaczą Niall - Ja chce cię przeprosić za to że się do ciebie nie odzywałem i w ogóle - powiedział - wiesz jak mi cię brakowało przez te 2 dni ? - spytał na co ja go po prostu pocałowałam w same usta
- Też cię chciałam przeprosić za to że nie powiedziałam wtedy dla czego się nie odzywałam -  powiedziałam zaraz po tym jak się od siebie oderwaliśmy
- Wybaczysz mi ? - powiedział
- Wszystko ci wybaczam - powiedziałam i po chwili zostałam obdarowana słodziutkim całusem w usta - Chodź do nich bo trzeba te biedne dziewczyny uratować - powiedziałam . Nie dostałam od niego odpowiedzi tylko wzią mnie pociągną za rękę do nich do salonu .
- Ooo... chłopaki patrzcie pogodzili się - zaczą Louis
- Weście dajcie spokój - powiedziałam - Wiecie dla waszej wiedzy to mamy gości - powiedziałam i wyszłam podeszłam do dziewczyn które stały prawie na korytarzu - chodźcie pokaże wam wasze pokoje bo  widać książęta nie mają czasu - powiedziałam na co dziewczyny się zaczeły chichrać . Na górze pokazałam im pokoje gościnne . - Więc Tak dziewczyny jak coś to ja mam pokój na końcu korytarza , lewe drzwi . Lepiej do mnie przy chodźcie jak coś będziecie potrzebowały - powiedziałam z uśmiechem na mordce
- Dobrze - powiedziały prawie równo
- Idźcie się rozpakować , odświerzyć czy co tam chcecie i jak będziecie mieć ochotę przyjść na dół to zapraszam - powiedziałam i poszłam na dół
- I jak szefowo - zapytał rozbawiony Zayn
- A jak ma być ? - spytałam poirytowana - to są wasi goście więc weście się nimi interesujcie ! powiedziałam zła
- No sorry ! - zaczą Louis - nie nasza wina żeście nas z Niallem zaskoczyliście tym że się pogodziliście - dodał
- Ja ci sam zaskoczyliście ! - powiedziałam i zaczełam go gonić po całym salonie , za to reszta miała z nas niezłą polewnę . Po jakiś 5minutach ten debil potkną się o dywan i się wywalił , a ja skorzystałam z okazji i wskoczyłam na niego . Można domyślić co się puźniej działo , oczywiście mieliśmy z pasiastym bójkę , a reszta kretynów nas rozdzielała . Puźniej następne 15minut siedzieliśmy  z Louisem cicho bo byliśmy na siebie obrażeni .
Na wieczór przyszła na dół Casandra z Emmą . Siedzieliśmy , gadaliśmy i śmialiśmy się  aż . . .
- Może opowiecie nm coś o was / - spytał z nienacka Harry
- To może ja najpierw - zaczeła Emma - Więc pochodzę z Londynu i tu mieszkam całe swoje życie , mam 16 lat , nie mm rodzeństwa . - dokończyła swoją opowieść
- to teraz ty Casandra - powiedził Liam
- Dobrze więc W Londynie mieszkałam do 12-stego roku życia po czym puźniej z moją rodziną wyprowadziłam się do USA przez mojego brata który robił karierę . Przez mojego brata James straciłam moją najlepszą przyjaciółkę - dokończyła swóją smutną opowieść Casandra
- Zaraz czekaj - powiedziałam Cloe ponieważ zaczeło jej coś świtać - Ty mieszkałaś w Wolverhampton ? - zapytała
- Tak a co - spytała Casandra
- Już wiem teraz z kąd cię znałam - powiedziała Cloe . . . .


I jak podobał wam się rozdział ?? 
Przepraszam wiem miał być w Piątek ale nie miałam czasu ponieważ w piątek była u mnie przyjaciółka a w sobotę byłam na urodzinach koleżanki przepraszam za to i za to że ten rozdział był taki przymulony 
następny mam nadzieje że będzie lepszy :) 
Zapraszam do koleżanki : http://evilevaluation.blogspot.com/

9 komentarzy:

Unknown pisze...

Jest zajebisty a to z Niallem i lodówka boskie haha

Olka Pyka pisze...

Ahh... Super :D wpadniesz i skomentujesz? http://whatmakesyoubeautifuul.blogspot.com/

Unknown pisze...

super ;) zapraszam do mnie: magic-love-1d.blogspot.com ;D

VM pisze...

lodówka i Niall *___*
fajnie piszesz, oryginalnie :D dołączyłam do twoich obserwujących, dołączysz do moich? ;)

Unknown pisze...

Cudownie :))) .

Unknown pisze...

Dzisiaj przeczytałam całego bloga od początku do tego rozdziału. Wcześniejszy komentarz był pisany na szybko, bo na lekcji fizyki i po przeczytaniu zaledwie tego rozdziału, jednak teraz pozwoliłam sobie na dłuższy komentarz. Mam dwie uwagi co do tego bloga.
Jest pełno błędów ortograficznych i literówek, przez co osobiście źle mi się to czyta, nie wiem jak innym.
Brakuje przecinków, a czasem w ogóle nie dzielisz tekstu na zdania, co też rzuca się w oczy.

Byłoby po prostu miło, gdybyś przed wstawieniem rozdziału sprawdziła go. Nie chcę cię hejtować ani nic, bo fabuła opowiadania bardzo mi się podoba i bardzo je lubię. Po prostu daje ci radę, jeśli chcesz to z niej skorzystasz, jeśli nie, to nie. Z niecierpliwością czekam na, mam nadzieje, że już poprawione, nowe rozdziały ;D

I jeszcze raz serdecznie zapraszam do mnie: magic-love-1d.blogspot.com

Unknown pisze...

super rozdział ;p Czekam na nn

http://and-little-things-1d.blogspot.com/

Alex pisze...

Mi też się podoba,ale błędów jest w chuj przykro
mi ://

cyruslef pisze...

@Alex Stylinson_69 Haha, wiesz sama to zauważyłam czytając tego bloga..masakryczne tu są błędy ;-; sama nw jak mogła wgl tak pisać dwa lata temu.