Dziś obudziłam się dziwacznie szczęśliwa nie wiem tylko dlaczego ;/ Może że jutro te dziewczyny przyjażdzają albo że tą jedną blondynke skąś znam tylko nie wiem z kąd . Jestem ciekawa tylko czy Niall ma dalej na mnie focha . W łazience zrobiłam swoje potrzeby , umyłam się , umalowałam i ubrałam to : http://www.faslook.pl/collection/pink-8/ i zeszłam na duł . Na dole przywitali mnie Louis , Liam usiadłam do nich do stołu . I zaczełam gadać :
- Hej gdzie Niall ? - Spytałam
- Śpi przecież jest dopiero 9 rano - poinformował mnie Liam
- Aha a wy czemu nie śpicie ? - znów spytałam
- Ja jadę po El o 10 i jedziemy do jej siostry która niedawno urodziła dzidziusia - powiedział Louis
- Ooo... to pozdrów El ode mnie - powiedziałam - A ty Liam ? - dodałam
- A ja wstałem bo się już wyspałem - powiedział Liam
- Szczery jesteś - Powiedziałam a oni się zaśmiali - Wiecie mam dziś ochotę na jajecznicę chcecie mi pomóż ją zrobić ? - spytałam
- Pewnie - powiedzieli prawie zgodnie . Więc zaczeliśmy przygotowywać jajecznice z kiełbaską :D
W miedzy czasie robienia jej przyszli śpiochy i czekali jak sępy na naszą piękną jajecznice . Po 10min. była gotowa , wszyscy oczywiście się na nią rzucili jakby nie jedli tydzień i po góra 5min. jajecznice znajdowała się w naszych żołądkach .
Po pysznym śniadanku każdy poszedł i swoją stronę czyli : Louis do El , Harry do swojej nowej dziewczyny O_O , Zayn Liam i Niall zostali ze mną w domu , ciekawe po co ? Ale ja też poszłam w swoją stronę czyli do swojego królestwa o nazwie mój pokój :) Dziś postanowiłam zrobić porządki w pokoju przed przyjazdem naszych kochanych dziewczyn :)
Po godz. 16 skończyłam sprzątać i zeszłam na dół by se coś zjeść , a na dole w salonie siedzieli na kanapie w 3 dupy zachlani Niall z Zayn'em po prostu zajebiście !
- Gdzie jest Liam - spytałąm
- Wyszedł a w ogóle kim ty jesteś - spytał pijany Zayn
- Kurde mieszkam tu z wami od 3miesięcy - powiedziałam
- Aaa... to dlatego cię z koniś kojarzę - odezwał się Niall
- Dla twojej informacji jestem twoją dziewczyną - powiedziałam
- Serio moją - powiedział Niall - Zayn patrz jaką mam super dziewczynę - pochwalił się .
- Wiecie co weście jak chcecie pijcie se dalej ale zapamiętajcie że jutro mamy z rana gość - powiedziałam zła
- Dobra dobra - powiedział Zayn - patrz jest podobna do Liama - dodał po chwili
- Ku*wa ja jestem jego siostrą - prawie krzykłam . Nie słuchając dalej tych głąbów poszłam do kuchni i zrobiłam sobie kanapki z szynką i dalej nie słuchając pijaków poszłam do siebie do pokoju . Po godz. 22 poszłam spać .
- Nie mogłeś wziąść innego samochodu ? - spytałam
- Nie bo chłopcy mi nie dadzą swoich samochodów - powiedział Louis
- A niby dlaczego - spytałam
- Bo się boją że im uszkodzę je - powiedział a ja się zaśmiałam
- Wy jesteście wszyscy po prostu po jednych pieniądzach - powiedziałam on się zaśmiał . Po jakiś 2minutach dodałam - a nie wiesz czy Niall dalej jest na mnie obrażony ? - spytałam
- Myślałem że wyście się już pogodzili - powiedział
- Przykro ale nie - powiedziałam smutno - wiesz jak mi go brakuje - dodałam
- Domyślam się ale jemu chyba też jest nie za fajnie - powiedział
- Nie mogę znaleść z nim teraz wspólnego języka - powiedziałam
- Nie dziwie się - powiedział , a ja chciałam coś dodać ale przyjechaliśmy pod dom Casandry .
- Wiesz dziękuje ci za tą rozmowę - powiedziałam do Louisa a on mnie przytulił - wiesz idę po nią - dodałam i wyszłam z samochodu . Następnie podeszłam do drzwi i zadzwoniłam dzwonkiem , i góra 20 sekundach otworzyła mi blondynka .
- Hej Gotowa - spytałam
- Tak już - powiedziała - wejdź ja się tylko z mamą pożegnam i możemy iść - powiedziała i ruchem ręki pokazała żebym weszła - Mamo to jest Cleo i z nią przez ten tydzień będę mieszkać - powiedziała
- Dzień dobry - powiedziałam
- Dzień dobry dziecko - powiedziałam mi mama Casandry którą z koniś znałam - Więc u ciebie i tego zespołu będzie mieszkać moja córka - spytała
- Tak prze pani - odpowiedziałam . Nagle mój telefon zaczą dzwonić - przepraszam - powiedziałam - Rozmowa telefoniczna :
- Hallo - Powiedziałam
- Kurdę kobito gdzie ty jesteś - spytał mnie Louis
- sorry zagadałam się zapomniałam o tobie przepraszam - powiedziałam
- To się pospiesz bo inaczej obydwie będziecie szły na nogach do nas do domu - powiedział mi Louis
- Dobra zaraz będziemy - powiedziałam i usłyszałam pikanie oznaczające zakończenie połączenia .
- Przepraszam ale Casandra musimy już iść bo Louis się niecierpliwi - powiedziałam
- Dobrze to pa mamuś widzimy się na tydzień - powiedziała i przytuliła ją
- Dobrze papa przecież to tylko tydzień więc leć - powiedziała
- Dowidzenia - powiedziałam i otrzymałam taką samą odpowiedź
- no na reście ! - powiedział Louis - Dziewczyno ja już zdąrzyłem pojechać po Emme - dodał
- Serio - powiedziałam - weś lepiej Casandrze wsadz waliskę do bagarznika - dodałam - Chodz wsiadaj - powiedziałam do Casandry
- Już już - powiedziała . Oczywiście musiałam siedzieć z tyłu bo Emma zajmowała miejsce z przodu -_- nie cierpie siedzieć z tyłu . Całą drogę powrotną zastanawiałam się skąd znam Casandre i jej mame . Po 10minutach byliśmy w domu . Wchodząc do domu zastaliśmy . . .
Chcecie zobaczyć jak wygląda Casandra i Emma ? Macie je w Boharerach .
Już niedługo dowiecie się co zobaczą w domu ;) W komentarzach składajcie swoje propozycje co byście chciały żeby zobaczyli w tym domu .
A tak w ogóle podobał się rozdział ? ? Pisałam go prawie 2 godzinny .
Następny rozdział może będzie w Piątek .
- Hej gdzie Niall ? - Spytałam
- Śpi przecież jest dopiero 9 rano - poinformował mnie Liam
- Aha a wy czemu nie śpicie ? - znów spytałam
- Ja jadę po El o 10 i jedziemy do jej siostry która niedawno urodziła dzidziusia - powiedział Louis
- Ooo... to pozdrów El ode mnie - powiedziałam - A ty Liam ? - dodałam
- A ja wstałem bo się już wyspałem - powiedział Liam
- Szczery jesteś - Powiedziałam a oni się zaśmiali - Wiecie mam dziś ochotę na jajecznicę chcecie mi pomóż ją zrobić ? - spytałam
- Pewnie - powiedzieli prawie zgodnie . Więc zaczeliśmy przygotowywać jajecznice z kiełbaską :D
W miedzy czasie robienia jej przyszli śpiochy i czekali jak sępy na naszą piękną jajecznice . Po 10min. była gotowa , wszyscy oczywiście się na nią rzucili jakby nie jedli tydzień i po góra 5min. jajecznice znajdowała się w naszych żołądkach .
Po pysznym śniadanku każdy poszedł i swoją stronę czyli : Louis do El , Harry do swojej nowej dziewczyny O_O , Zayn Liam i Niall zostali ze mną w domu , ciekawe po co ? Ale ja też poszłam w swoją stronę czyli do swojego królestwa o nazwie mój pokój :) Dziś postanowiłam zrobić porządki w pokoju przed przyjazdem naszych kochanych dziewczyn :)
Po godz. 16 skończyłam sprzątać i zeszłam na dół by se coś zjeść , a na dole w salonie siedzieli na kanapie w 3 dupy zachlani Niall z Zayn'em po prostu zajebiście !
- Gdzie jest Liam - spytałąm
- Wyszedł a w ogóle kim ty jesteś - spytał pijany Zayn
- Kurde mieszkam tu z wami od 3miesięcy - powiedziałam
- Aaa... to dlatego cię z koniś kojarzę - odezwał się Niall
- Dla twojej informacji jestem twoją dziewczyną - powiedziałam
- Serio moją - powiedział Niall - Zayn patrz jaką mam super dziewczynę - pochwalił się .
- Wiecie co weście jak chcecie pijcie se dalej ale zapamiętajcie że jutro mamy z rana gość - powiedziałam zła
- Dobra dobra - powiedział Zayn - patrz jest podobna do Liama - dodał po chwili
- Ku*wa ja jestem jego siostrą - prawie krzykłam . Nie słuchając dalej tych głąbów poszłam do kuchni i zrobiłam sobie kanapki z szynką i dalej nie słuchając pijaków poszłam do siebie do pokoju . Po godz. 22 poszłam spać .
****** Następny dzień ******
Dziś wstałam wcześniej , a mianowicie o godzinnie 8 rano . Od razu poszłam do łazienki się wykąpać itd. następnie spojrzałam przez okno i widać było że się robi bardzo ciepło więc postanowiłam ubrać ten zestaw :
http://www.faslook.pl/collection/pantera/
Następnie zeszłam pomału po schodach na dół a tak odziwo wczyscy oprócz wczorajszych balangowiczów . Gdy doszłam nawet na sam dół to te dziwolągi mnie nawet nie zauwarzyli -_- dopiero jak odchrząknełam to mnie zauważyli .
- A w co tak wcześniej na nogach ? - spytałam na luzie
- Bo trzeba po sprzątać po dwóch takich pijakach - powiedział Louis
- ja nawet wiem jakich - powiedziałam i się zaśmiałam wspominając to co oni mi wczoraj gadali
- Cleo pojedziesz ze mną po nie ? - spytał mnie Louis - Bo Liam musi dopilnować żeby te trupy wstały a Harry za ten czas coś ugotuje bo jest w tym dobry - dodał
- A co takiego będzie dobrego do jedzienie ? - spytałam
- Kurczak w miodzie - powiedział Harry
- Mmmmm.... weś jestem już głodna - powiedziałam na co chłopcy się zaśmiali - dobra pasiasty jedziemy
- Już już Mamo - powiedział rozbawiony . Wzią kluczyki od auta ( http://www.autocube.pl/img/foto/porsche-carrera-gt-4-id15.jpg ) i pojechaliśmy . - Nie mogłeś wziąść innego samochodu ? - spytałam
- Nie bo chłopcy mi nie dadzą swoich samochodów - powiedział Louis
- A niby dlaczego - spytałam
- Bo się boją że im uszkodzę je - powiedział a ja się zaśmiałam
- Wy jesteście wszyscy po prostu po jednych pieniądzach - powiedziałam on się zaśmiał . Po jakiś 2minutach dodałam - a nie wiesz czy Niall dalej jest na mnie obrażony ? - spytałam
- Myślałem że wyście się już pogodzili - powiedział
- Przykro ale nie - powiedziałam smutno - wiesz jak mi go brakuje - dodałam
- Domyślam się ale jemu chyba też jest nie za fajnie - powiedział
- Nie mogę znaleść z nim teraz wspólnego języka - powiedziałam
- Nie dziwie się - powiedział , a ja chciałam coś dodać ale przyjechaliśmy pod dom Casandry .
- Wiesz dziękuje ci za tą rozmowę - powiedziałam do Louisa a on mnie przytulił - wiesz idę po nią - dodałam i wyszłam z samochodu . Następnie podeszłam do drzwi i zadzwoniłam dzwonkiem , i góra 20 sekundach otworzyła mi blondynka .
- Hej Gotowa - spytałam
- Tak już - powiedziała - wejdź ja się tylko z mamą pożegnam i możemy iść - powiedziała i ruchem ręki pokazała żebym weszła - Mamo to jest Cleo i z nią przez ten tydzień będę mieszkać - powiedziała
- Dzień dobry - powiedziałam
- Dzień dobry dziecko - powiedziałam mi mama Casandry którą z koniś znałam - Więc u ciebie i tego zespołu będzie mieszkać moja córka - spytała
- Tak prze pani - odpowiedziałam . Nagle mój telefon zaczą dzwonić - przepraszam - powiedziałam - Rozmowa telefoniczna :
- Hallo - Powiedziałam
- Kurdę kobito gdzie ty jesteś - spytał mnie Louis
- sorry zagadałam się zapomniałam o tobie przepraszam - powiedziałam
- To się pospiesz bo inaczej obydwie będziecie szły na nogach do nas do domu - powiedział mi Louis
- Dobra zaraz będziemy - powiedziałam i usłyszałam pikanie oznaczające zakończenie połączenia .
- Przepraszam ale Casandra musimy już iść bo Louis się niecierpliwi - powiedziałam
- Dobrze to pa mamuś widzimy się na tydzień - powiedziała i przytuliła ją
- Dobrze papa przecież to tylko tydzień więc leć - powiedziała
- Dowidzenia - powiedziałam i otrzymałam taką samą odpowiedź
- no na reście ! - powiedział Louis - Dziewczyno ja już zdąrzyłem pojechać po Emme - dodał
- Serio - powiedziałam - weś lepiej Casandrze wsadz waliskę do bagarznika - dodałam - Chodz wsiadaj - powiedziałam do Casandry
- Już już - powiedziała . Oczywiście musiałam siedzieć z tyłu bo Emma zajmowała miejsce z przodu -_- nie cierpie siedzieć z tyłu . Całą drogę powrotną zastanawiałam się skąd znam Casandre i jej mame . Po 10minutach byliśmy w domu . Wchodząc do domu zastaliśmy . . .
Chcecie zobaczyć jak wygląda Casandra i Emma ? Macie je w Boharerach .
Już niedługo dowiecie się co zobaczą w domu ;) W komentarzach składajcie swoje propozycje co byście chciały żeby zobaczyli w tym domu .
A tak w ogóle podobał się rozdział ? ? Pisałam go prawie 2 godzinny .
Następny rozdział może będzie w Piątek .
3 komentarze:
jeszcze!
napisz dziś jeszcze jedną cześć prooooszę <3
chce dziś jeszcze jedną cześc pliska <3
Dawaj kolejny już chce się dowiedzieć co sie stanie przez te laski no jednym słowem wspaniałe
Prześlij komentarz